TYTUŁ: Miłość sama przyszła.. nieproszona
GATUNEK: AU, w sumie romans
BOHATEROWIE : MinWoo & HyungShik
OD AUTORA : Wcieliłam się w postać MinWoo i mam nadzieję, ze wam się spodoba .
Część II
Słuchałem jego wyraźnych słów, wpatrując się w jego twarz. Wyszło na to, że ze szczegółami opowiedziałem mu całe moje życie i wcale się z nim nie kochałem. Byłem już troszkę pod wpływem alkoholu, kiedy obrażony o to że nie chcę mi dać więcej, wyszedłem z domu. HyungShik poszedł za mną, ponieważ bał się, że może mi się coś stać. Jakie to słodkie. Potem byliśmy w klubie na jakiejś imprezie i tam dokończyłem to co zacząłem w domu, czyli się upiłem. Słodkie, że on wziął mnie na ręce i przyniósł tutaj. Do wyjaśnienia minionej nocy zostało mi tylko jedno pytanie, które w chwili gdy przyszło mi na myśl, zadałem mu:
- Dlaczego obudziłem się bez ubrania ?- zapytałem wprost, lecz po chwili, kiedy się zorientowałem co zrobiłem, zawstydziłem się. Chociaż bardziej ogarnął mnie strach że on mógł mnie wykorzystać, kiedy ja straciłem świadomość swoich czynów i nie byłem w stanie się obronić. HyungShik obdarzył mnie tajemniczym uśmiechem na ustach, który mnie przeraził i zmotywował do myślenia. Po czym odpowiedział :
- Kiedy przyniosłem cię do pokoju, zacząłeś się rozbierać. Chciałem cię powstrzymać, ale nie dałem rady. - jego wypowiedź spowodowała w nas obu uroczy śmiech. - Potem padłeś na łóżko i zasnąłeś. No i cię przykryłem. - znów pomyślałem, że jest słodki. Miał okazję i mnie nie tknął.
- A gdzie ty spałeś ? - spytałem
- Na fotelu, obok łóżka. - rzekł takim samym tonem jak wcześniej. Czym mnie trochę zdziwił wicę zadałem mu kolejne pytanie :
- Dlaczego nie położyłeś się obok mnie ? - HyungShik wstał i po chwili postawił przede mną zgrabną, zieloną miseczkę w kwiatki, napełnioną gorącym mlekiem i moimi ulubionymi płatkami. Po czym usiadł i odrzekł :
- Jakbyś zareagował gdybyś się obudził obok mnie i nic byś nie pamiętał. W dodatku nie miałeś ubrania. Myślałbyś, że zastosowałem na tobie gwałt, a tak nie było. Sam już dobrze o tym wiesz. - z takiego słodkie i milutkiego, jakby zmienił się w oschłego i podstarzałego dziadka. Ale zaraz to wszystko naprawił uśmiechem i zwykłymi słowami - No to wcinaj. Smacznego.
- Dziękuję. Ty nie jesz ?
- Jak spałeś to sobie podjadłem - kąciki jego ust uniosły się ku górze, a we mnie wzbudził coś czego nie umiem opisać. Coraz bardziej zaczynał mi imponować. Minęło trochę czasu jak rozmawialiśmy i bardzo podobał mi się ten czas. Nigdy jeszcze nie gadało mi się z nikim tak dobrze jak z nim. Nie przeszkadzało mi to, że w domu jest tak pusto i cicho, nawet to że nie wiem co to za dom, nie robiło na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Cieszyłem się, że nie jestem tu sam, że jestem tu z nim. Zawsze miałem go za najlepszego przyjaciela, zawsze go lubiłem, tylko nigdy mu tego nie powiedziałem. Może to błąd, sam już nie wiem. Może teraz jest odpowiedni moment ? Tak stwierdziłem, że teraz jest odpowiedni moment i warto to zrobić. Trochę trudno było mi się otworzyć i wyznać cokolwiek, aby nabrać więcej odwagi spuściłem nieco głowę. Ku mojemu zdziwieniu znów poczułem jego fantastyczny dotyk na moim policzku. Odgarnął mi z twarzy włosy, które przy schyleniu mojej głowy zsunęły mi się na oczy.
- Coś się stało ? - jego głos brzmiał bardzo tajemniczo, a za razem magicznie.
- Nie .. znaczy tak .. chciałem ci powiedzieć, że bardzo cię lubię.
- Ale MinWoo ja ciebie też lubię - delikatnie przejechał mi kciukiem po ustach, po czym musnął je swoimi ustami i złożył na nich skromny pocałunek. Najpierw nie wiedziałem co robić, jak się zachować, lecz gdy poczułem smak jego śliny to natchnęło to mnie do dalszych postępowań. Zamknąłem całkowicie oczy, przysunąłem jego głowę bliżej mojej, po czym przyssałem się do jego ust. HyungShik położył ręce na moich biodrach i posadził mnie na swoich kolanach. Podczas pocałunku było mi tak cudownie, jak nigdy dotąd. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a ja molestowałem ostrożnie jego włosy. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że pójdziemy na spacer.
♥ ♥ ♥
Wszędzie było pięknie i zielono. Słońce ładnie świeciło, a ptaki, których nie było widać śpiewały swoje " piosenki ". HyungShik położył się na mięciutkiej trawi, więc poszedłem w jego ślady. Ręce położyłem za głowę i zgiąłem nogi w kolanach. Patrzyłem w niebo, które tego dnia było bardzo śliczne i czyste, gdzie nie gdzie kontrastowało z lekko niebieskimi chmurkami . Co dodawało mu oryginalności. Myślałem sobie co by było, gdybym jednak z nim spał. Fajnie by było, chociaż teraz to za nim to nastąpi mogę go trochę uwieść. On coraz bardziej mnie pociąga i mam ochotę go " ukąsić " . Nie mogę już patrzeć na jego nadzwyczaj piękne usta.Musiałem coś zrobić, więc przeturlałem się na brzuch, byłem tak blisko niego, że nasze ciała się ocierały. HyungShik uśmiechnął się, czym jeszcze bardziej chyba starał się mnie sprowokować. No i mu się udało. Szybkimi ruchami wdrapałem się na niego i nie czekając na jego reakcję, namiętnie go pocałowałem. Zauważyłem, że jest lekko zdezorientowany, lecz nie przejęty. Ujął mnie w pasie i tak jakby mocno przytulił, odwzajemniając pocałunek. Zamieniliśmy się miejscami, teraz on był nade mną, a ja byłem na dole. Spojrzał mi w oczy, a jego oczka wyglądały jakby chciały mi coś powiedzieć. Chwile potem nie były już w zasięgu mojego wzroku, ponieważ byłem zajęty pocałunkiem i miałem zmięknienie powieki.
Świetne :) Nie da się tego inaczej opisać.
OdpowiedzUsuńA jak święta?
Pozdrawiam :)
Cieszę się że się podoba ;)
UsuńA szkoda gadać.
Pozdrawiaaaam ^_^