TYTUŁ: Miłość sama przyszła.. nieproszona
GATUNEK: AU
BOHATEROWIE : MinWoo & HyungShik
OD AUTORA : Wcieliłam się w postać MinWoo i mam nadzieję, ze wam się spodoba .
Część I
Była imprezka, był alkohol, fajnie było, boląca głowa, urwany film, nagie ciało, a obok pusto. Co się wczoraj wydarzyło? Czy robiłem coś z kimś? Po tych przemyśleniach usłyszałem czyjeś kroki, ktoś zbliżył się do drzwi, cicho i dyskretnie zaczęły się otwierać. No rzecz jasna przykryłem się i wyczekiwałem na moment, w którym ujrzę jego twarz. Zamknąłem oczy i udawałem sen. Po paru sekundach poczułem że czyjaś dłoń dotyka mojego zarumienionego policzka. Nie powiem, że nie było to miłe owszem było to bardzo miłe i słodki. Wiem jak budzę się na co dzień i tak też zacząłem udawać pobudkę. Już mój pierwszy ruch spowodował, że ręka zniknęła z mojego policzka i poczułem jak postać się oddaliła. Przetarłem oczy i zaślepiło mnie słońce dobiegające zza odsłoniętej zasłony. Przy oknie stał odwrócony placami do mnie chłopak. Był wysoki i szczupły, a kolor jego włosów błyszczał w zderzeniu z promieniami słońca. Ziewnąłem, przypomniałem sobie jak to bardzo boli mnie głowa i z tego powodu syknąłem. Chłopak odwrócił się i spoglądając na mnie uśmiechnął się pogodnie, jakby przypomniał sobie że są wakacje. Nadal źle widziałem jego twarz i nie byłem pewny co do jego osobowości, więc grzecznie poprosiłem :
- Mógłbyś zasłonić zasłonę, wiem że na dworze jest ślicznie ale promienie mnie trochę rażą. - On tylko skinął głową i zrobił to o co poprosiłem. Nie zdziwił mnie widok jego twarzy, tylko to że jest on na moje zawołanie. Albowiem HyungShik kojarzył mi się z osobą, która robi to co chce i nie jest zależna od innych. Stał sobie swobodnie i się uśmiechał. Po czym skierował się małymi koczkami do wyjścia i stojąc tuż przy drzwiach spytał :
- Jesteś głodny ? Co byś zjadł ? - pytał tak słodko, że w tym momencie oddałbym mu wszystko ze sobą włącznie. Nie byłem w stanie zignorować tego pytania, więc cicho wymamrotałem :
- Płatki
A on na to :
- Mogłem to przewidzieć, przecież wczoraj wszystko mi opowiedziałeś - to mówiąc wyszedł, a ja zdziwiłem się " Co on gada ? Nic nie pamiętam " No bo krótko mówiąc nie pamiętam żadnych pikantnych szczegółów. Przemyślałem wszystko i stwierdziłem że jak wróci to muszę coś na sobie mieć. No więc bez ociągania się zacząłem szukać ciuchów, gdy już w końcu znalazłem wszystkie części mojej wczorajszej garderoby, postanowiłem je na siebie włożyć No a kiedy siedziałem już w pełni ubrany na łóżku prostowałem rękami swoją pogniecioną koszulkę i czekałem aż otworzą się drzwi. Minęło kilka minut, a tu nic. Podjąłem decyzję że sprawdzę czy nic się nie stało. Wyszedłem na wąski korytarz i skierowałem się w stronę dochodzącego światła . Spostrzegłem że jestem w małej kuchni, która trochę różniła się od tej, którą znam na pamięć. Za raz .. kuchnia jest inna ? Gdzie ja jestem, bo w domu ZE:A na pewno ni ?! Pierwsze wrażenie na to miejsce kiedy się obudziłem nie wzbudziło we mnie żadnych podejrzeń, ale teraz już wiem że to obce miejsce. Zazwyczaj przestrzegałem ostrzeżeń typu " Uprowadzą do lasu, w maliny i zgwałcą " czy " Nie pij dużo, bo będzie kara" Teraz ogarnął mnie strach nie wiem co to za miejsce, co ja tu robię i gdzie do cholery jest HyungShik ?! To ostatnie powtórzyłem głośno i nagle rzucił mi się w oczy dziewiętnastoletni przyjaciel siedzący przy stole. Z tych wszystkich emocji wskoczyłem mu na kolana i mocno się w niego wtuliłem, a on pogłaskał mnie po głowie. Kiedy już doszedłem do siebie, usiadłem na krześle obok i przeprosiłem go. No co on uśmiechnął się i odpowiedział:
- Nie masz za co przepraszać. Pamiętasz minioną dobę ? - Pewny byłem, że zna odpowiedź, no ale jeśli spytał no to odpowiem :
- Przykro mi..ale nie - spuściłem głowę, bo było mi wstyd. On delikatnie podniósł moją głowę w górę i spokojnym tonem dodał :
- Nie masz się czego wstydzić .. chyba że tego że byłeś pijany .
- Opowiesz mi wszystko ? - spytałem cicho
- Pewnie - powiedział z uśmiechem i zaczął opowiadać.
Czekam z niecierpliwością na dalszą część. Jestem ciekawa, co robili ;)
OdpowiedzUsuńJEZU, JAKIE SŁODZIAKI ! *o* ♥
OdpowiedzUsuń